• O nas
  • About Us
  • Polityka prywatności
  • Współpraca
  • Kontakt

Poszli-Pojechali

  •  
  • Kraje
    • Belgia
    • Chorwacja
    • Czechy
    • Francja
    • Grecja
    • Hiszpania
    • Holandia
    • Indie
    • Litwa
    • Malta
    • Maroko
    • Mołdawia
    • Niemcy
    • Norwegia
    • Polska
    • Portugalia
    • Rosja
    • Słowacja
    • Słowenia
    • Sri Lanka
    • Szwajcaria
    • Ukraina
    • Włochy
  • Podróże kulinarne
    • Alkohole śwata
    • Przepisy
    • Regionalne smaki
    • Szlaki kulinarne
    • Na kawę w Warszawie
    • Gdzie zjeść w Warszawie
    • Warszawa na wino
  • Rekomendacje
    • Aplikacje
    • Blogi podróżnicze
    • Filmy
    • Książki
      • Książka w podróży
    • Gdzie dobrze zjeść
    • Noclegi
  • Tematycznie
    • Na weekend
    • Ciekawe miejsca
    • Opuszczone miejsca
    • Street Art
    • Szlaki turystyczne
      • Szlak Gotyku Ceglanego
      • Szlak Orlich Gniazd
    • W moim mieście
    • Zamki i pałace
  • O nas
  • Współpraca
  • Kontakt
6 Nowe artykuły
  • 8 listopada 2020 Dania kuchni włoskiej – spaghetti alle vongole
  • 30 września 2020 Okolice Piranu – Fonda, ekologiczna hodowla okoni morskich
  • 20 września 2020 Francuskie bistro w Warszawie – Café de la Poste
  • 3 września 2020 Winnice Słowenii – organiczne wina z MonteMoro
  • 13 sierpnia 2020 Zwiedzaj Mazowieckie – winnica Biały Kruk
  • 4 sierpnia 2020 Polowanie na pomarańcze
Strona główna Podróże kulinarne Przepisy (strona 4)

Przepisy

Maroko

Maroko na talerzu – tadżin z rybą w marynacie chermoula

autorstwa Tati
3 czerwca 2015
w kategorii :  Maroko, Przepisy
7

Najprostszy przepis na rybę jest oczywiście naprawdę prosty. Sól, pieprz i na patelnię. Czasami jednak chce się bardziej wyrafinowanych smaków, szczególnie jeśli nakupiło się w podróżach egzotycznych przypraw, zajmują pół kuchni i człowiek się zastanawia do czego ich można użyć (ciekawie jak będzie wyglądała kuchnia po remoncie kiedy wszystkie je ładnie poustawiam na półeczce ;) ) Dlatego raz na jakiś czas – głównie w weekendy, ze względu na czas – eksperymentujemy z przyprawami …

czytaj dalej
Afryka

Maroko na talerzu – harira

autorstwa Tati
26 kwietnia 2015
w kategorii :  Afryka, Maroko, Podróże kulinarne, Przepisy
5

Harira – tradycyjna zupa marokańska. Dobra jako pierwsze danie, jako przystawka, na rozgrzewkę lub jako główne danie. W wersji wege lub z mięsem (kto co lubi). Jest pyszna i bardzo prosta w przygotowaniu. W sumie bardzo długo zbierałam się z przepisem. W zimie przytłoczona sprawami, potem wydawało mi się, że jest zbyt ciepło na robienie tak rozgrzewającej zupy. Ale patrząc za okno stwierdziłam, że jeszcze niejedna osoba ogrzeje się nią wieczorem po „słonecznym wiosennym” dniu. …

czytaj dalej
Najlepsze

Makaron z łososiem i seafoodem à la Poszli-Pojechali

autorstwa Tati
3 kwietnia 2015
w kategorii :  Najlepsze, Podróże kulinarne, Przepisy
8

Dzisiaj przedstawiam wam makaron z łososiem i seafoodem à la Poszli-Pojechali – danie powstałe z potrzeby, by zjeść szybko i smacznie. Tzn. smacznie zjeść jest potrzeba zawsze, nie zawsze jest czas gotować. Czasami też dochodzi potrzeba sprzątania lodówki, czyli klasyczne danie „na winie” (cokolwiek się nawinie). Dlatego też wersji tego dania powstało znacznie więcej niż jedna, danie się rozwija i ewoluuje w zależności od tego co jest dzisiaj w lodówce (oprócz stałego składu …

czytaj dalej
Maroko

Maroko na talerzu – tajine

autorstwa Tati
23 listopada 2014
w kategorii :  Maroko, Przepisy
10

Tagine, tajine, tażin, tadżin – niezależnie od pisowni, wspaniałe danie, którym zachwyciliśmy się w Maroku. Same składniki dania nie zaskakują (można znaleźć podobne przepisy jednogarnkowe w wielu kuchniach świata). Sekret tkwi w glinianym naczyniu z przykrywką-stożkiem, które stwarza „mikroklimat” w środku łącząc ze sobą różne smaki i czarując doskonały wielowymiarowy smak, któremu danie zawdzięcza nazwę. I oczywiście, w przyprawach. Jak to Szef kuchni w „Podróży na sto stóp” mówił – przyprawy sypie się łyżkami. Przepisów i sposobów na tajine …

czytaj dalej
Europa

Mule po belgijsku z batatami

autorstwa Michał
6 listopada 2014
w kategorii :  Europa, Podróże kulinarne, Przepisy
4

Dzisiaj – moja mała osobista oda do muli. Jeden z najprostszych przepisów, które znam. Zresztą wszystkie przepisy na seafoody zazwyczaj są dość proste, przy okazji supersmaczne. Jest to też jeden z powodów, by odwiedzić Belgię. Póki co w żadnym sklepie w Polsce nie znalazłam takich dorodnych małży, jakie jadłam w Brugii. Są dumni ze swojego dania flagowego – i wcale im się nie dziwie. Podawane są zazwyczaj z frytkami i majonezem. Ja proponuję nieco zdrowsze zastępstwo – …

czytaj dalej
Azja

Kerala Masala Chicken – kurczak po keralsku

autorstwa Tati
28 lipca 2014
w kategorii :  Azja, Indie, Podróże kulinarne, Przepisy
0

Zawsze obiecujemy sobie w podróży, że będziemy zmieniać knajpy by spróbować jak najwięcej – stylów i sposobów przygotowania, różnych dań (jednak czasami zdarzają się specjalności zakładu oraz perełki), tego samego dania przez różnych kucharzy. Zawsze (no dobra, często) kończymy kilkudniowy pobyt w tej samej – bo genialne jedzenie, bo sympatyczna obsługa, bo czujemy się tam znakomicie, bo wszystko pasuje. Pobyt w Kovalam niczym się nie różnił. Parę prób na szybko, nie do końca trafionych. …

czytaj dalej
Przepisy

Dhal, dal i soczewica w wersji zakręconej

autorstwa Michał
6 kwietnia 2014
w kategorii :  Przepisy, Sri Lanka
0

No i nadeszła wiekopomna chwila – dojrzałam do tego by podzielić się przepisem, który od paru lat króluje u nas na stole i w umysłach – oraz wszystkich naszych znajomych i przyjaciół, którzy mieli okazję spróbować. Dhal, dal albo soczewica z przyprawami – jedno z podstawowych dań kuchni indyjskiej oraz określenie na rośliny strączkowe. Odmian jest sporo. Jako danie zazwyczaj występuje w postaci curry. Dla mnie na zawsze pozostanie soczewicą z przyprawami która jest jednym z moich dań priorytetowych. Nigdy nie byłam wielką fanką soczewicy. …

czytaj dalej
1234strona 4 z 4

Temat Miesiąca - Włochy

Alkohole świata – Cesanese z Lacjum, Włochy

29 marca 2017
2

Tak, znów wróciliśmy do Włoch – jest to zdecydowanie najczęściej przez nas odwiedzany kraj w ostatnich latach. Po Toskanii, …

Okolice Wenecji: Burano – wyspa kolorów

28 października 2016
14
Cantina del Vesuvio - na zboczach Wezuwiusza

Degustacja win Lacryma Christi del Vesuvio DOC

16 lutego 2020
0

Przepis na pizzę – sekrety włoskiej kuchni

16 lutego 2017
14

Kuchnia włoska – pasta alla norma

13 stycznia 2020
0

Toskania w kieliszkach – doskonałe wina, ciekawe piwa kraftowe

20 września 2016
13

Toskania od kuchni. Podejście pierwsze

19 czerwca 2016
22

Lacjum na weekend – Genazzano

12 marca 2017
18
załaduj więcej

Zostańmy w kontakcie

Inne kategorie

Najczęściej czytane artykuły

Alkohole świata – Słowacja: po co warto skoczyć na południe?

27 października 2015
8

Co przywieźć z Maroka

19 stycznia 2016

Agadir, turystyczna stolica Maroka – przewodnik

17 listopada 2014

Ateny na weekend – mini-przewodnik

30 grudnia 2017

Czechy – w kuflach i kieliszkach

12 stycznia 2015

Tuluza na weekend – mini-przewodnik

21 listopada 2016

Frankonia na weekend: 2 dni na Bamberg to za mało!

18 lipca 2018

Alkohole świata – Niemcy, Meklemburgia – Pomorze Przednie

11 sierpnia 2015
załaduj więcej

o nas

Poszli-Pojechali

Tati & Michał. Prowadzimy ten blog, by pokazać Wam, jak pogodzić pracę na etacie z częstymi podróżami, bez luksusów, ale i bez przesadnego oszczędzania. Lubimy próbować - nowych miejsc, najlepiej tych mniej znanych oraz nowych smaków - nigdy nie odmawiamy dobrego posiłku i wina. Znajdziecie u nas praktyczne porady, przepisy przywiezione z podróży, sporo widoczków oraz kulinariów i trunków. Miłej lektury :).

(fot. Kinga Madro)

Nasz Instagram

poszlipojechali

Sprawdzone adresy na dobre wina i kuchnię, ciekawe miejsca do odwiedzenia
WSETII
Szukamy uniesień smakowych i miejsc z historią

Podróże, wino, lokalna kuchnia
Choć w telefonie mam głównie zdjęcia jedzenia Choć w telefonie mam głównie zdjęcia jedzenia - dania z przepisów z książek z podróży czy ze sporadycznych dostaw, cieszę się, że śnieg wytrzymał do poprzedniego weekendu i zagościł jako pamiątka w telefonie, po spacerze przez Warszawę. 

Nie pamiętam, kiedy tak bardzo się cieszyłam, czując na twarzy ukłucia śnieżynek, wirujących wraz z podmuchami silnego wiatru, w akompaniamencie tuszu, rozmazującego się po policzkach 😊

Dawno zapomniane małe radości, które poprawiają humor, tak samo jak skrzypiący pod nogami śnieg❄️ ☃️❄️uczucie niesamowite, szczególnie kiedy HO bardzo mocno wchodzi w krew i zabija nawet zalążki chęci wychodzenia z domu. 

Szczęśliwcy, którzy zdążyli kupić sanki w sklepach, zjeżdżają ze wszystkich improwizowanych stoków - górek w Warszawie, a ja ledwo powstrzymałam się, żeby w parku nie zakopać się w śniegu, robiąc "aniołka" 😀

Niesamowite wrażenie robi też świadomość, jak wiele zmieniło się w moim postrzeganiu rzeczywistości.

Jeszcze rok temu wrażenie robiły pomarańcze i słońce w styczniowym Neapolu. Teraz robi wytrwanie w postanowieniach i zmianach nawyków. 

Ja z kilku jestem bardzo dumna - z kursu włoskiego, którego nie rzuciłam, przeczytanych książek, obejrzanych bez odruchowego sprawdzania komórki filmów oraz długich spacerów. Po cichu liczę że zostaną, nawet jeśli świat wróci do nowej wersji, upgradowanej po covidowych tragediach i zapaściach.
Zaletą wychowania się w innej kulturze jest moż Zaletą wychowania się w innej kulturze jest możliwość obchodzenia dwóch Bożych Narodzeń w roku☃️🎄. I choć oba święta traktujemy raczej jako możliwość usiąść do uroczystej kolacji by spędzić czas z najbliższymi ludźmi, zawsze staram się w ten dzień zrobić coś wyjątkowego do jedzenia, ulubione dania, często zupełnie nie związane z tradycjami świątecznymi. W tym roku czekałam na okazję, by otworzyć też dwa znakomite wina ze Słowenii - z Brdy i Vipava Valley, przywiezione z podróży.

Brda słynie z rebuli. Jest to szczep, który pochodzi z tego regionu i tylko tu można wina, z niej zrobione znaleźć. Tu i w Friuli we Włoszech, zasadniczo Brdę i Friuli dzieli granica, a historia z podziałem terytorium jest burzliwa i bardzo poruszajaca.

 Najpierw pokochałam ribollę giallę włoską, a w zeszłym roku przepadłam na całego, próbując "złota" Brdy. Wina z tego szczepu są charakterne, nie da się ich pomylić z żadnym innym oraz jeszcze trudniej o nich zapomnieć.

Z tego regionu pochodzą pionierzy win pomarańczowych, którzy, w dobie win przemysłowych, postawili na tradycje i naturalne metody wytwarzania.

W grudniu otwieraliśmy Margaritę, z winnicy Moro Wines (Brda) , dzisiaj - Abel z Bric Wines (Vipava Valley) - z wyjątkowych winnic, prowadzonych przez ludzi z pasją, do których chętnie wrócę, jak tylko będzie taka możliwość. 

Tego właśnie życzyłam sobie pod choinkę - powrotu do Brdy i Vipava Valley bo zabrakło nam na to wyjątkowe miejsce czasu, choć sama podróż do Słowenii w zeszłym roku wydaje się być sprawą już tak odległą, że czasem, przeglądając zdjęcia, zastanawiam się, czy wydarzyło się naprawdę 😊😊😊

#słowenia #slovenia #ifeelslovenia #slovenianwine #rebula #brdahomeofrebula #brda #wino #wine #winery #orangewine #amberwine #winopomaranczowe #warsawfoodie #christmasmood #drinkgoodwine
Ostatnie okruszki #panettone dojedzone. Chyba to c Ostatnie okruszki #panettone dojedzone. Chyba to ciasto zostanie w naszych tradycjach świątecznych na dłużej - lekkie drożdżowe, niezbyt słodkie, znika z talerza w mgnieniu oka, do kawy lub herbaty. Nie wiem, jak smakują zapakowane, importowane z Włoch, skusiłam się na wypiek z ulubionej cukierni, a w następnym roku może spróbuję sił własnych. 

Co ciekawe, podobne ciasto robi się w krajach prawosławnych na Wielkanoc - co w sumie dałoby mnie przepis na oba święta 😁

Nie wiedziałam, że we Włoszech, oprócz panettone, o swoje miejsce walczy pandoro. Znajdziecie w necie sporo fajnych artykułów, o historii pochodzenia, o walkach regionów - chociażby od @krakowski_makaroniarz lub @wloskielove.

#ciasto #warsawfoodie #jedzenie #italiancuisine #wloskakuchnia #italianfood #italianpastry #christmasfood
Czy wszystko w 2020 było źle? Oczywiście, że n Czy wszystko w 2020 było źle? Oczywiście, że nie, nawet powiedziałabym, że był dla mnie przełomowy. Obfitował w przemyślenia, fajne książki, dobre filmy (I nie bardzo), szczególne momenty z ukochanymi ludźmi oraz nowe tradycje. Na przykład, pizza w piątek.

Bardzo długo, wręcz latami, obserwowałam zapowiedzi od @aleksmakulska "że piątek i już za momencik będzie pizza i kieliszek wina na zamknięcie tygodnia". Było to na maksa uroczo i poniekąd nawet zazdrościłam, odrobinkę ale w piątek zawsze nastawiałam się albo na wyjście do knajpy (czy ktoś pamięta jeszcze, jak to jest, wychodzić do knajpy?????) albo na zrobienie bardziej fancy kolacji. W końcu, nie trzeba w sobotę wstawać wcześniej i można poświęcić więcej czasu jak na posiłek, tak i na czas przy stole 😊

Aż któregoś jesiennego wieczoru byłam bez sił i potrzebowałam glutenu z serem, żeby naładować baterie. Nie powiem, wzruszyłam się do łez, dojadając ostatni brzeg skropiony oliwą. Nie wiem, czy można taki stan określić "szczęściem absolutnym" ale chyba dopiero wtedy zrozumiałam, co znaczy pizza w piątek - taki wirtualny uścisk glutenu, wzmocniony serem i sosem pomidorowym, ogrzewający serce i sprawiający, że mentalne drzwi do pracy zamykają się szczelnie co najmniej do poniedziałku ☺️

Przez ten rok cześć pizzerii ogarnęło dostawy pizzy w kształcie praktycznie nienaruszonym, a co najważniejsze - w postaci gorącej. Zdarzają się wypadki przy pracy, kiedy przez korki dojeżdża zimna. Nie narzekamy😊 znamy miejsca, od których nawet zimna smakuje lepiej🍕🍕🍕

Coś mi mówi, że nowy rok też przywitamy pizzą, utrwalając tą tradycję - w końcu, jak rok przywitasz, taki będzie 😁😁😁🍕😍🍷
Jedno z moich ulubionych zdjęć z 2020 roku (poza Jedno z moich ulubionych zdjęć z 2020 roku (poza milionem kosmicznych krajobrazów ze Słowenii) ❤️ ze stołu, wiadomo, smakuje lepiej. 

Musieliśmy zredefiniować wiele procesów, rytuałów i tradycji codziennych - związanych z pracą, wypoczynkiem, przerwami. Nieodzowną częścią każdego z nich została Lilka😊😍 nadzorując wszystkie, wnosząc swoje korekty i poszerzając własne granice😊😊😊 łatwiej nam też było zaakceptować wiele rzeczy, bo dostarczała mnóstwo powodów do uśmiechów, które pomagają po prostu spojrzeć na wszystko z innej perspektywy 😊

#homeoffice #wfh #workfromhome #pracazdalna #pracazdomu #staysafe #instawarszawa #warszawa #kot #kotka #lilkathecat #cat #crazycatlady #catlover
Chyba po raz pierwszy od nie wiem ilu lat spędzam Chyba po raz pierwszy od nie wiem ilu lat spędzamy urlop w domu, na tzw nicnierobieniu...

Dziwne uczucie 😊 nie pakować się do żadnej podróży, nie spisywać po nocy notatek, po prostu wyłączyć budziki do pracy i spróbować nie sprawdzać telefonów służbowych 😊

Dzisiaj słuchaliśmy zamiast dźwięków spotkań szurania liści, z rozrywek - kilka odcinków Big Bang Theory (tak bardzo cieszę się, że dotarliśmy do tego serialu właśnie teraz - jest moją odskocznią na wszelkie trudne sprawy, szczerzę się do ekranu i kocham Sheldona całym sercem) oraz pizza, którą stwierdziliśmy przesunąć z piątku na czwartek z okazji urlopu. Fajnie? Tak! Czy szczęśliwa? Tak! Jednak nadal tęsknię za podróżami, teraz najpiewniej bylibyśmy w Portugalii, na pieczonych kasztanach i świecie Św. Marcina...

Czy Sylwester cokolwiek zmieni? Czy ten rok kiedykolwiek się skończy? 😊😊😊
Zaczynam się bać ostatnich dwóch miesięcy roku Zaczynam się bać ostatnich dwóch miesięcy roku. Mam wrażenie, to będzie jak w sonacie d-moll dla orkiestry - pompatyczne akordy i imponujące zakończenie, pozbawiające tchu, żeby na wszystkich zrobić wrażenie, zanim opadnie kurtyna...

Zastanawiam się czasem, jak będzie wyglądała rzeczywistość na wiosnę, latem. Czasem śnią mi się też podróże... Że zamiast wsiadać do samochodu i wracać do domu z dalekiej trasy, jadę do kawiarni, gdzie robią najlepsze ciasteczka w mieście, czekoladowe z orzechową posypką, i zapominam o czasie, rozmawiając z właścicielem o jedzeniu, tradycjach i smakach. Potem budzę się w świecie, w którym znowu trzeba wychodzić na ulice, żeby życie nie stało się piekłem. A plany powyżej dnia-dwóch nie mają sensu.

Szukam wytchnienia w gotowaniu. Obkładam się książkami, które przypominają o odwiedzonych miastach i smakach, i uspokajam siebie krojeniem, mieszaniem i zastanawianiem się, co jeszcze mogłabym zrobić, żeby poprawić humor.

P. S. Jeśli macie możliwość, pomyślcie o zamawianiu czasem z ulubionych knajp. Nie wyobrażam sobie, żeby ciężka praca tak wielu osób została w jedno mgnieniu po prostu przekreślona przez decyzje rządowe. Wiele knajp przestawia się na dowozy własne - sprawdzajcie, czy jest już taka opcja, dzięki temu więcej zostanie u nich w kieszeni (prowizje dostawców pożerają lwią część dochodu). Pizza na piątkowy wieczór, croissanty do sobotniej kawy, lunche jeśli pracujecie w domu w ciągu tygodnia... Dla wielu z nich nasze zamówienia będą decydować o "być albo nie być". 

#warsawfoodie #jedzenie #gotowanie #kotka #wspieramgastro
Do @winnygaraz zaglądamy od czasu do czasu. Niest Do @winnygaraz zaglądamy od czasu do czasu. Niestety zupełnie nam nie po drodze, żeby wpadać na spontaniczne obiady i butelkę wina do domu na wieczór. A taka wielka szkoda! Najczęściej odwiedzamy po spacerach w okolicach Konstancina - nic tak nie podkręca apetyt jak spacer po lesie 😁

Lubię atmosferę miejsca, taką otulającą atmosferę i pyszną kuchnię, z daniami które niby znam, ale zawsze przychodzą z takim małym twistem, który zupełnie zmienia znane mi smaki. Jak na przykład z tatarem z łososia 😊

Stolików mają dużo ale w weekendy i tak brakuje wolnych miejsc, lepiej zarezerwować stolik i tak, żeby mieć pewność.

Mimo że wcale nie jesteśmy stałymi bywalcami, uwielbiam ich obserwować na fejsie😊 codzienne życie piesełów, pomysły na nowe menu... Niestety kotka Marysia biega już za tęczowym mostem ale po cichu mam nadzieję, że pojawi się miejsce dla innej Królewny na włościach.

#warsawfoodie
#warsawwine
#warsawfoodguide #warsawfood
#jedzenie #foodandwine #foodtravelstories #foodandtravel #podrozekulinarne #podrozepopolsce #jedzenie #restauracja #tatar #salmontartare #łosoś
Michał od tygodnia wspomina jedzenie z @karafka_w Michał od tygodnia wspomina jedzenie z @karafka_winebar z Bydgoszczy i przyrównuje wszystkie dania do policzków, których tam spróbował.

Byliśmy tu na kolacji i na śniadaniu i bylibyśmy tu na kolejnych obiadach i śniadaniach, gdybyśmy nie wrócili do Warszawy. Dania były cudownie skomponowane, z ciekawymi składnikami albo tak idealnie pasującymi do siebie. 

Są bardzo gościnni, przyjmują z otwartymi ramionami, karmią wspaniale, mają dobrą kawę oraz krótką ale sympatyczną listę win - na udane popołudnie, długi wieczór z przyjaciółmi albo nastorojowy kieliszek do obiadu.

Sama Bydgoszcz też nas bardzo zauroczyła, mamy jeszcze jedno miasto na liście, do którego będziemy z przyjemnością wracać ❤️

#bydgoszcz #kujawskopomorskie @kujawskopomorskie #podróże #podróżemałeiduże #podrozekulinarne #podrozepopolsce #podróżekulinarne #karafka #winebar #warsawfoodie #restauracja #jedzenie #knajpa #foodandwine #foodtravelstories #foodandtravel #drinkgoodwine #foiegras
Lubię Stary Bielany. Kiedyś wynajmowałam tam mi Lubię Stary Bielany. Kiedyś wynajmowałam tam mieszkanie, kochałam zacienione drzewami ulice, spokój, spacery w ciszy i poczucie kameralności, które mi towarzyszyły. Po wyprowadzce nie miałam specjalnie powodów do częstych wizyt, aż do marca 2020 roku, który wszystkim w życiu i zwyczajach namieszał.

Zaczęliśmy kupować obłędnie dobre bochenki chleba od Pochlebnie i odbierać je, wraz z jeszcze bardziej obłędnymi croissantami, podwójnie pieczonymi, od Montażowni na Bielanach. Któregoś razu moja znajoma, z którą dzielę miłość do pieczywa francuskiego, spytała, czy próbowałam tych z @cafe_de_la_poste_wwa, parędziesiąt metrów dalej. Następnym razem, zatrzymałam się tam na pain au chocolat i kawę.

I przepadłam. Lekkie, niczym chmurka, jeszcze ciepłe ciasto rozpłynęło się w ustach razem z czekoladą, pozostawiając mnie w lekkim oszołomieniu.

Od tej pory jesteśmy stałymi bywalcami :)

Doskonałe sery (💛💛💛💛💛), wędliny, kanapki i quiche oraz eklery, które zazwyczaj już kupuję do domu, wraz z ekstra porcja croissantów.

Od niedawna wrócili do stolików, wina do serów, umożliwiających długie rozmowy i zaproszenie przyjaciół do towarzystwa ❤️

#warsawfoodie #warsawfoodguide #warsawwine #kawiarnia #bistro #antipasti #deskaserów #cafelife #cafetime #cafétime #frenchbistro #jedzenie #foodandwine #foodtravelstories #foodandtravel #podrozekulinarne #podrozepopolsce #podróżekulinarne
Kocham życie i podróże za zbiegi okoliczności. Kocham życie i podróże za zbiegi okoliczności.

Tak naprawdę szukaliśmy miejsca blisko granicy pomiędzy Słowenią i Austrią. Wiedziałam, że nie chce się robić długie trasy na urlopie i taki przystanek zrobi mi dobrze na dłuższą metę. Wolny pokój znaleziony - jedziemy!!!!! @vinojarc dało nam o wiele więcej niż opis na bookingu. 

Tych widoków nie zapomnę nigdy!!!! Wyryły mi się w sercu, a po uspokojeniu palpitacji po stromym podjeździe mogę tylko krzyknąć "ja chcę jeszcze raz!!!!" przeżywaliśmy wina, zachody słońca na werandzie i desery. Pani właścicielka szeptała do ucha "mamy dzisiaj deser czekoladowy" a ja po prostu kiwałam głową. Wielki piesoowczarek, oaza łagodności, przyjaźnił się ze wszystkimi, którzy drapali za uchem, a kawy o poranku, ze spektaklem przyrody, prezentującym jak mgły schodzą z pagórków, ustępując miejsce słońcu, nigdy nie smakowały tak dobrze. 

Najfajniejsza rzecz? Córka właścicieli, która nam bardzo pomagała - i z rekomendacjami kogo odwiedzić winiarsko, i co zobaczyć, została Królową wina w Mariborze na dwa lata 😊😊😊😊 widzieliśmy wszystkie zdjęcia poprzednich Królewien i Księżniczek w Mariborze ale żadnej nie poznaliśmy osobiście 😁 fajna dziewczyna!!!! I mam nadzieję, zobaczyć ją i winnicę ponownie, im szybciej tym lepiej.

P.S. Na profilu winnicy pięknie prezentuje się w czerwieni💃🍷

#vinojarc #kmetija @visitmaribor #visitmaribor #visitslovenia #slovenia #podróże #podróżemałeiduże #svečina #styria #stajerska #štajerska #ifeelslovenia #slovenija #slovenianwine #wine #wino #wineblog #winelover #winetourism #enopodróże #drinkgoodwine #enoturystyka #winnetipy #vino
Nie wiem, czy kiedykolwiek pisałam o sobie coś w Nie wiem, czy kiedykolwiek pisałam o sobie coś więcej, niż to, że lubię miejsca z dobrą kuchnią i dobre wina😁 zawsze wydawało mi się, że to o czym tu piszę jest ważniejsze niż kto pisze 😊 a potem złapałam się na myśli, że lubię wiedzieć, kto stoi za profilami, na które lubię zaglądać i z którymi często rozmawiam pod postami lub na privie. Dlatego postanowiłam dzisiaj podjąć pierwszą próbę 📝

***

Mam na imię Tatiana, prawie wszyscy mówią na mnie Tati - skrót, który przykleił się do mnie podczas pierwszego roku pobytu w Polsce.
Sama nie jestem w stanie zdefiniować momentu, w którym pokochałam jedzenie - gotowanie, odkrywanie smaków i nałogowe kupowanie książek kulinarnych.
Tak samo stało się z winem. Po prostu w pewnym momencie przestały być dla mnie bezimienne w różnych cenach na półkach i poprowadziły mnie w fascynujący świat ludzi, ciężko pracujących, szczepów wszelakich, win pomarańczowych, bąbelkow i niezliczonych winnic.
Mam kotkę Lilkę i mam na jej punkcie kota. Lubię podróżować, coraz częściej - bez pośpiechu, powoli, bez odhaczania i planów. Nie szkoda mi czegoś nie zobaczyć na rzecz dłuższej kawy na placu, na którym tętnie życie lub interesującego spotkania.
Zawsze jestem z telefonem w ręku - znak czasów, dzięki temu czasem zdążę zrobić fajne ujęcie albo coś zapisać.
Jestem gotowa przejechać paręset km tylko żeby spróbować kuchni konkretnego szefa lub miejsca albo jeśli tylko w tym mieście robią wyjątkowe danie. Albo dla kogoś kto robi fascynujące wina. Nigdy tego nie robię "przy okazji" 😁😁
Lubię dobre książki, swój dom i spotkania z przyjaciółmi oraz uczucie przy wyruszaniu w drogę. 

P. S. Ostatni kieliszek wina pomarańczowego i ostatnia gibanica (którą Instagram bezlitośnie wyciął z kwadratu) w Lublanie - mieście, które pokochałam ogromnie za coś, co w sumie trudno jest zdefiniować
#kobiecafotoszkoła #wyzwaniekfs2
Ostatnio zabrałam się za zmiany i reorganizację Ostatnio zabrałam się za zmiany i reorganizację, nie tylko swojego planu dnia, tygodnia, miesiąca, również za zmiany tutaj i na blogu. Odczuwam potrzebę rewolucji, więc też korzystam z różnych kursów, pomocy, wyzwań, grup, żeby odnaleźć ścieżkę, na której będę się czuła tak 100% szczęśliwa.

Ze zmianami osobistymi poszło mi łatwiej. O dziwo, home office wprowadził w życie dyscyplinę - znalazł się czas na pilates (prawie codziennie o zgrozo!), naukę włoskiego, rutynę i wiele innych rzeczy. Trudniej mi idzie z pracą twórczą 😊😊😊

@kobiecafotoszkola w tygodniowym wyzwaniu postawiło proste i trudne pytanie zaraz - co chciałabym swoim profilem przekazać 😊 wertowałam wczoraj prawie dwie godziny zdjęcia w telefonie, na serwerze, w aparacie. Poza milionem switaśnych zdjęć naszej kotki, która zawsze i o każdej porze wygląda super, wychodzi na to, że moje życie składa się z momentów, które przynoszą szczęście. Najczęściej zwracam uwagę w podróżach i w codzienności na jedzenie, wino i miejsca, w których ogarnia mnie zachwyt. Mogę nie pamiętać, kto co zbudował i gdzie jaki konkretny obraz wisi, tym bardziej w jakim stuleciu namalowany. Pamiętam jednak (JESZCZE 😁) każdą knajpę, danie, kucharza, kelnera, wystrój, wino, które zrobiły na mnie wrażenie. Serio.

Szukamy jedzenia nie byle jakiego, nie musi być na knajpie gwiazdka, chcę wyjść szczęśliwa i z przekonaniem, że w domu tak nie zrobiłabym. Odwiedzamy winnicę, chodzimy na degustacje, spotykamy się z właścicielami sklepów winiarskich, winnic - i fajnymi znaleziskami dzielę się tutaj. Gotuję i czasem robię zdjęcia jedzenia, ale jeszcze nie wypośrodkowałam czas pomiędzy stopniem głodu oczekujących a czasem potrzebnym na zrobienie fajnego zdjęcia 😁 wszystko przede mną!!

Ciekawa też jestem waszej opinii, czego jest za dużo, za mało, o czym chcielibyście dowiedzieć się więcej, co lub czyją historię tutaj poznać.
P.S. Jeśli doczytaliście do tego miejsca i odpowiedzieliście - wysyłam do was moje wdzięczne ❤️❤️❤️

Mam nadzieję, moje pomysły (na najbliższą przyszłość) spotkają się z waszymi oczekiwaniami. Powinnam też pamiętać, żeby na zdjęciach nie pokazywać języka - popracuję nad tym😁😁😁

#kobiecafotoszkoła #wyzwanie_kfs1
Pomiędzy Piranem a Portorozem, znajduje się farm Pomiędzy Piranem a Portorozem, znajduje się farma okoni morskich - @fondaturistica. Totalnie ekologiczna, nastawiona na zachowanie ekosystemu regionu, w którym działają, oraz na dostarczenie do targów rybnych okoni najwyższej jakości.

Mieliśmy okazję zwiedzać farmę. Historia tego miejsca jest niesamowita, 100-letni budynek, który kiedyś był domem miejscowych rybaków, nadal służy nowym gospodarzom. Firma jest niewielka, pracy jest dużo i każdy dokładnie wie, co należy zrobić, żeby utrzymać ryby w zdrowiu i wypełnić wszystkie zamówienia.

Opowieść o farmie jest fascynująca, daje do myślenia nie tylko na temat drogi ryb na stoły restauracji i nasze talerze, pokazuje, jaki to ogromny wysiłek - pracować w zgodnie z naturą, nie popędzając jej, nie przyspieszając żadnych procesów i starając zachować równowagę, nie tylko dla siebie, również dla przyszłych pokoleń.

Jeszcze większe wrażenie robi wycieczka pomiędzy naciągniętymi siatkami, w których są hodowane okonie. Karmienie jest procesem zabawnym, pewnie dla wszystkich widzów bo z zachwytem małych dzieci oglądamy, jak co chwilę łopacą wodę w oczekiwaniu na swoją porcję.

Na koniec była degustacja - dla mnie był to pierwszy raz z carpaccio ze świeżej ryby i na długo zapamiętam ten smak - wzbogacony tylko miejscową oliwą i morską solą❤️

Polecam wybrać się tu na wycieczkę przy okazji wakacji w Słowenii - trwa 1,5 godziny, oprócz naprawdę ciekawej prezentacji, można sporo dowiedzieć się o przyrodzie, warunkach hodowli, ekosystemie tego regionu Słowenii i, być może, zupełnie inaczej spojrzeć na ryby, sprzedawane na targach

Post i więcej zdjęć będą w tym tygodniu na blogu - stay tuned! 

#piran #fishfarming
#fishfarm #podróże #slovenia #ifeelslovenia #slovenianfood #seabass #slowenia #wycieczka #wakacje #visitpiran #podrozekulinarne #podróżekulinarne #visitslovenia #okoń #okońmorski #jedzenie #sloveniancuisine #slovenija #foodtravelstories #foodblogs #warsawfoodie
Jeśli trochę odejść od linii brzegowej w Porto Jeśli trochę odejść od linii brzegowej w Portorož, od molochów hotelowych, w głębi, po kilku ostrych zakrętach, można znaleźć niesamowite restauracje, kultywujące kulinarne tradycje z regionu, z widokiem na morze 😊 po jednym lunchu w @rizibizirestaurant wyniosłam tyle inspiracji, że nie mogę się doczekać, aż wrócę do własnej kuchni - eksperymentować!

Mają dania do wyboru z menu i menu degustacyjne. Coraz bardziej doceniam możliwość spróbowania różnorodnych dań w menu degustacyjnym, reprezentujących dany region, temat przewodni restauracji i kunszt Szefa. Zamiast posiłku, można wziąć udział w pięknej podróży po smakach, poznać historię dania i porozmawiać na temat składników (a czasem i przepisów).

W naszym menu degustacyjnym była pyszna i ciekawa interpretacja dań z ryb oraz desery z widokiem, które sprawiły, że zaczęliśmy tęsknić za Słowenią i błogim czasem, tu spędzonym, siedząc w Portorozu i mając jeszcze kilka dni przed sobą.

P. S. Więcej będzie w poście niebawem, na razie nie mogę się napatrzeć na widoki, przeglądając i obrabiając zdjęcia 😍 wpiszcie sobie adres i koniecznie odwiedźcie Rizibizi, będąc na wakacjach w Słowenii!!! Zabierzecie ze sobą piękne wspomnienia ❤️❤️❤️

#rizibizi #slovenianfood #sloveniagourmet #michelin #michelinguide #podróże #visitpiran #podróże #podrozekulinarne #podróżekulinarne #restaurant #restauracja #sloveniancuisine #ifeelslovenia #istria #istriaexperience #słowenia #visitslovenia #tartare #tunatartare #seabass #foodtravel #jedzenie #slovenia #sloveniafoodguide #foodguide #wakacje #vacationtime
W domu poranki zawsze zaczynają się od kota, nie W domu poranki zawsze zaczynają się od kota, nie od kawy, łazienki czy przeglądu prasy. Od kota, miziania się w lecie na parapecie, rozczesania futerka i kilku buziaków, którymi się wymieniamy, mrużąc oczy na słońcu. Potem jest kawa, a w weekendy - nawet z książką, kiedy można zawiesić się na dłuższą chwilę i zanurzyć się w świat inny, niż nas otaczający.

Ale najbardziej na świecie, poza poranną kawą z kotem, kocham poranki na wyjeździe. Miasto dopiero zaczyna budzić się do życia, mało ludzi, puste uliczki i takie zupełnie inne powietrze. Już za chwilę napełni się kurzem, spalinami, zapachami z kuchni restauracji i rozgrzewanych palników. A póki co, pachnie świeżym pieczywem, parzoną kawą i taką świeżością, która kręci w głowie, niekiedy lepiej niż wino 😎

Jeszcze lubię poranki na wyjeździe za lody przed kawą, które nie topią się jeszcze tak szybko w słońcu i za kawę lub herbatę w ogródku kawiarni. A najlepiej przy kawie i herbacie, żeby ten poranek rozciągnąć. Wtedy można nawet nie rozmawiać, tylko obserwować ludzi, jak i oni zaczynają swoje poranki, zgadywać, kto jest stałym bywalcem, a kto po prostu wpadł po drodze, jak my. Czy drożdżówka czy sama kawa, a może gazeta i sok pomarańczowy. Uśmiecham się na widok piwa lub kieliszka winach, którym ktoś już celebruje nowy dzień.

#koper #capodistria #slovenia #slowenia #slovenija #visitkoper #podróże #visitslovenia #ifeelslovenia #istria #istriaexperience #instawtorek_kfs #instawtorek #poranek #porannakawa #kawa #podrozekulinarne #podróżekulinarne #ulicemiasta #streetsofslovenia #instawtorek #wyzwaniekfs
Tym razem Słowenia nauczyła mnie nie bać się e Tym razem Słowenia nauczyła mnie nie bać się eksperymentować z jedzeniem, wychodząc poza ustalone tradycyjne połączenia składników.

Ze względu na bliskość morza i najświeższe owoce morza i ryby, staram się nadrabiać braki i ograniczone dostawy w Polsce.

Oprócz standardowych pozycji w menu - jak grillowane albo nadziewane kalmary, podają je:
- z grzybami (tak, z grzybami, i nie tylko kalmary, również ośmiornice),
- po marynarsku (totalnie nieinstagramowe danie😁zero fotogeniczności i ogrom smaków na języku),
- ze szpinakiem (może nie jest jakieś nadzwyczajne ale prawie nigdzie nie spotkałam na swojej drodze)
- z serem, mimo że to są owoce morza 
- i wiele innych, nie wspominając o kreatywnych daniach w knajpach z wyższej półki.

Oczywiście, dla dorosłych - obowiązkowo w towarzystwie znakomitego wina słoweńskiego.

W Dobrovo @belvingostilnapizzeria zaskoczyła nas nie tylko owocami morza i widokami dookoła, również pizzą i tak ciekawymi połączeniami, że nawet nie oponowałam, żeby chodzić tam codziennie podczas naszego pobytu, zamiast poznać jak najwięcej miejsc 😁😁😁

#gostilna #restauracja #pizzeria #restaurant #brda #goriskabrda #goriškabrda #dobrovo #slovenia #slovenianfood #sloveniagourmet #belvin #podróże #podrozekulinarne #foodtravel #jedzenie #sloveniancuisine #visitbrda #foodandwine #foodiloveyou #foodinspiration #foodblogeats #kalmary #calamari #lignje #lignjenazaru #ifeelslovenia
Będąc w Koprze, zawsze zaglądamy do malusieńki Będąc w Koprze, zawsze zaglądamy do malusieńkiego lokalu, tuż przy morzu. Kilka stolików jest zawsze obleganych, choć przemiał jest duży i nikt nie okupuje miejsc dłużej, niż trzeba.

Codziennie serwują ryby i owoce morza we fryturze i z grilla (jak sama nazwa lokalu wskazuje - Fritolin). Zawsze są świeże - targ rybny obok. Duże porcje pojawiają się niemal błyskawicznie, roznosząc kuszący zapach na całą okolicę, a smak, tak inny od mrożonych, docierających do Polski, zostaje w głowie na dłużej. 

Nie jestem w stanie obojętnie przejść obok, zawsze wpadamy tu na małe conieco albo ma lunch po drodze na spacer.

#slovenianfood #shrimps #scampi #sloveniagourmet #slovenia #slowenia #visitslovenia #visitkoper #koper #owocemorza #seafoodtime #seafoodlove #krewetki #креветки #словения #еда #едаялюблютебя #jedzenie #foodlove #foodtravel #podróże #podrozekulinarne #polishtravelblogs
Słowenia jest zawsze dla mnie ogromną inspiracją gastronomiczną, szczególnie w rybach i owocach morza (no dobra, i w burgerach - lepszych nie jedliśmy, serio!).

Po zamówieniu wszystkich ulubionych dań, zaczynam sprawdzać menu pod kątem ciekawostek, zaskakujących (dla mnie) połączeń, interpretacji, które zostają w pamięci albo które chciałabym odtworzyć w domu.

W @pritrehribnikih próbowałam ośmiornicy z olejem dyniowym, polentą i malinami. Było tam tyle nieoczywistych smaków, tak innych od tych dań z ośmiornicą, do których zdążyłam się przyzwyczaić, że zawieszałam się nad każdym kęsem, delektując się zaskoczeniem.

Prawdopodobnie nie odważę się robić polentę z sepią w domu, ale olej dyniowy przywiozłam i spróbuję zrobić może z innymi dodatkami.

#gostilna #restauracja #Maribor #visitmaribor #visitslovenia #slovenia #ifeelslovenia #octopus #warsawfoodie #ośmiornica #polenta #sloveniancuisine #slovenianfood #seafoodtime #sloveniagourmet #sloveniafood #podróże #podrozekulinarne #foodtravel #jedzenie #slowenia
Na moim Instagramie króluje #winobranie 😍 Win Na moim Instagramie króluje #winobranie 😍

Winnice zabrały się za zbiory. Czasem liczą się nie tylko dni albo dojrzałość winogron, również pora dnia.

W jednej z winnic właściciel opowiadał nam, że spóźnili się z Sauvignon Blanc dwie godziny. Dwie godziny!!!! Wyobrażacie sobie? Dwie godziny, żeby zamiast wina, które zrobi wrażenie, zrobić wino stołowe. Zrobiło się po prostu za gorąco.

My rozważamy wzięcie udziału jeszcze w tym roku, żeby zacząć poznawać tajniki nie tylko smaku wina, również procesu produkcji.
Nawet w Polsce organizowanych jest sporo imprez, które pozwalają nie tylko się przyjrzeć, być częścią danego rocznika.

Wybieracie sie może gdzieś?

#wineharvest #wimetime #winelover #slovenia #slovenianwine #brda #visitbrda #goriskabrda #vineyard #vineyardvines #podróże #podróżemałeiduże #enopodróże #enoturystyka #drinkgoodwine #winnica #winnice #warsawfoodie #wineblog #wino
Pokażę wam kilka win od @montemoroistria_wines 😊

Winnica uprawia szczepy tradycyjne dla Istrii - #refosk (#refosco) i #malvasia

Chociaż morze kojarzy nam się głównie z winami białymi (nic nie smakuje tak dobrze, jak Malvasia pod bryzę morską z oliwkami, serem lub sardynkami), podczas tego wyjazdu odkryłam dzięki degustacji w winnicy inny wymiar refosku, który nas dosłownie powalił na kolana.

Luna w wersji czerwonej jest winem niebiańskim, po prostu. Zamierzam ją otworzyć na swoje urodziny, które już są niebawem😁taki chytry mam plan. Nici z leżakowania i obserwowania, jak wino się rozwinie. Mam nadzieję, za rok (albo szybciej), uda nam się kupić jeszcze jeden egzemplarz, który może poleży dłużej 😊😊😊 zresztą upały nam już nie grożą, więc działam już w trybie zimowym i chętniej sięgam po #wino czerwone 😊

Malvasia macerowana na skórkach przez miesiąc i trzymana dwa lata w beczce nas o-cza-ro-wa-ła (to są te słynne wina pomarańczowe)!!!!

Byliśmy zachwyceni pet-natem, który mam nadzieję trafi do Polski w następnym roku. W Polsce te wina zdobywają podniebienia konsumentów dosłownie szturmem, czekam, aż będziemy mogli porównać słoweńskie petnaty do morawskich, polskich czy z innych krajów Europy!!!!!

Obecnie wina z linii klasycznej z MonteMoro można znaleźć w Szczecinie i w Śląskim (zazdroszczę mieszkańcom, czekam na możliwość zakupu bliżej😁) - w @vinoteka_szczecin

#koper #winery #winetasting #slovenianwine #ifeelslovenia #istria #istriaexperience #winestagram #winesofslovenia #podróże #podróżemałeiduże #enoturismo #enopodróże #drinkgoodwine #winnica #slovenia #slowenia #visitslovenia #decanter #orangewine #organicwine #organicwinery
pokaż więcej... Obserwuj profil

Nasz Facebook

Planowane kierunki:

Białystok – Podlasie, Polska

Schleswig-Holstein, Niemcy

Włochy, Emilia-Romania

Słowenia

Olhao, Portugalia

Alzacja, Francja

Poszli-Pojechali

  • O nas
  • About Us
  • Polityka prywatności
  • Współpraca
  • Kontakt

Piszemy o…

alkohole ciekawe miejsce co zjeść co zobaczyć degustacja wina dobre wina Europa na weekend Frankonia gdzie dobrze zjeść gdzie na kawę gdzie na obiad gdzie na wakacje gdzie na weekend gdzie na wino gdzie zjeść jak dojechać kawiarnia kuchnia polska kuchnia regionalna kuchnia włoska kuchnie świata Małopolska Małopolskie na weekend piwa piwa kraftowe plaża podróż samochodem podróż samolotem Polska na weekend przepisy przepisy kuchni włoskiej przepisy kulinarne przewodnik streetart Szlezwik-Holsztyn Toskania tradycje UNESCO Warszawa wina wina białe winnica winnice zwiedzanie

dużo o jedzeniu...

Spaghetti alle vongole - przepisy kuchni włoskiej

Dania kuchni włoskiej – spaghetti alle vongole

Tati
8 listopada 2020
Francuskie bistro Café de la Poste, Stare Bielany, Warszawa

Francuskie bistro w Warszawie – Café de la Poste

Tati
20 września 2020
Przygotowany stół do degustacji win w MonteMoro, Koper, Słowenia

Winnice Słowenii – organiczne wina z MonteMoro

Tati
3 września 2020
Dojrzewające winogrona - winnica Biały Kruk, Mazowieckie

Zwiedzaj Mazowieckie – winnica Biały Kruk

Tati
13 sierpnia 2020
Wino pomarańczowe w kieliszku

Polowanie na pomarańcze

Tati
4 sierpnia 2020

i o winie ;)

Winnica Gaintza. Getaria, Kraj Basków, Hiszpania

Txakoli – wino z Kraju Basków

Tati
11 marca 2019

Wino pomarańczowe i tapas w Sewilli są doprawione szczęściem

Tati
9 października 2018

Słowackie wina z Małych Karpat

Michał
11 stycznia 2017

Toskania w kieliszkach – doskonałe wina, ciekawe piwa kraftowe

Michał
20 września 2016

Alkohole świata – Hiszpania – cała prawda o Sangrii

Tati
10 września 2015

Poszli-Pojechali

  • O nas
  • About Us
  • Polityka prywatności
  • Współpraca
  • Kontakt
© Copyright 2017 - Poszli-Pojechali. Wszystkie prawa zastrzeżone.