
Okroszka – zupa mojego dzieciństwa. Tam, gdzie mieszkałam, upały latem sięgały 35-40 stopni (teraz potrafi taka temperatura utrzymywać się nawet przez kilka miesięcy), więc zimna zupa w nie zawsze dużych kuchniach była koniecznością nawet, a nie luksusem. Dodatkowo większość składników rosła u ludzi na działkach, albo była szeroko dostępna na wszystkich bazarach, w związku z czym – jak teraz w najnowszych trendach żywieniowych – była i jest bardzo eko, wege i na topie :)
My zawsze w domu ten chłodnik robiliśmy na kwasie chlebowym (własnoręcznie robionym) – był on jasny, kwaskowy, niesłodki i orzeźwiający. Długo rozważałam, czy kwas chlebowy sprzedawany teraz w butelkach (większość jest dla mnie potwornie słodka, szczególnie od kiedy zmniejszyłam codzienne ilości cukru) i nie zdecydowałam się go użyć. Wersja mniej kaloryczna – zarówno w Rosji, jak i u nas teraz – na jogurcie. Równie dobra, co prawda mniej kwaskowa – ale to można sobie poprawić sokiem z cytryny.
Na 4-6 porcji potrzebne są:
- jogurt grecki 200 g
- kefir 500 ml
- kwas chlebowy (który zastąpi kefir – jeśli wybierzecie tą opcję)
- rzodkiewki – 6-7 sztuk
- ogórki (najlepiej gruntowe) – 4-5 sztuk
- ziemniaki – 3-4 szt. średniej wielkości albo 2 duże
- wędlina (najlepiej parzona albo gotowana), kurczak, wołowina – 200g
- szczypiorek – 1 pęczek
- rukola (opcjonalnie) – garść
- koperek – 1 pęczek
- 2 jajka
- sól
- pieprz
- sok z cytryny (opcjonalnie)
Ugotować ziemniaki w mundurkach oraz jajka na twardo. Najlepiej zrobić to zawczasu, by ziemniaki i jajka zdążyły ostygnąć i nadawały się do bezbolesnego obierania, a przy okazji nie podgrzewały zupy. Mięso (jeśli została wybrana ta opcja) – podsmażyć z solą i pieprzem albo przyprawami, które lubicie najbardziej. Mięso albo wędlinę – pokroić w kosteczkę.
Obrać ziemniaki i jajka, pokroić w kosteczkę. Ogórki i rzodkiewki pokroić tak jak lubicie – w kostkę, w plasterki, w kółeczka – również do garnka. Szczypiorek, koperek drobno pokroić. Proszę nie ograniczać się do wymienionych ziół. Jeśli w domu są inne, które lubicie (pietruszka, botwinka, sałata, cokolwiek zielonego) – śmiało wkrajajcie do zupy.Wrzucić umytą rukolę, posolić, dopieprzyć do smaku.
Dodać jogurt i kefir. Jeśli lubicie gęste zupy, to zamiast 0.5l kefiru trzeba użyć większej ilości – np. 1.0-1.5l i zrezygnować z jogurtu. Ja na koniec wrzucam kostki lodu (bo nie mam cierpliwości czekać, aż ta zupa zrobi się chłodna) i dodaję wody, by zupa była odpowiedniej konsystencji. Skropić sokiem z cytryny do smaku.
Odejmując czas na gotowanie ziemniaków i jajek oraz smażenie mięsa ,przygotowanie chłodnika zajmuje jakieś 10-15 minut. A jest przepyszny i orzeźwiający.
Smacznego!
PS: Tylko przy wersji mięsnej nie zapominjcie o działce dla kota, bo będzie foch ;)
Magdalena Bodnari
13 sierpnia 2015 at 1:17 pm
♥
Janina Kułdo
6 sierpnia 2015 at 4:15 pm
Takk..!! Rukola rosła w każdym ogródku.! gratuluję znajomości “zasobów ” ogródkowych.
Poszli-Pojechali
6 sierpnia 2015 at 4:27 pm
Nie, nie rosła. Ale teraz jest ogólnie dostępna i bardzo ją lubię. Z działki wrzucałyśmy wszystko co było zielone – również liście rzodkiewki jak były świeże i soczyste, mleczyka, szczawu itp.
Maria Podhajska
6 sierpnia 2015 at 2:51 pm
może ząbek czosnku wycisnąć…….
Poszli-Pojechali
6 sierpnia 2015 at 2:52 pm
Oczywiście! :) bardzo pasuje.
Złota Proporcja
4 sierpnia 2015 at 2:32 pm
porcja chłodnika czy mięsa dla kota? :)
Poszli-Pojechali
4 sierpnia 2015 at 2:35 pm
Złota Proporcja – porcja mięsa z chłodnika dla kota :D obowiązkowo bo potem będzie foch i godzinne głaskanie i przymilanie się, żeby wybaczyła
Agnieszka Kuczyńska
4 sierpnia 2015 at 2:24 pm
Nawet nie umiem sobie wyobrazić smaku wersji na kwasie chlebowym
Poszli-Pojechali
4 sierpnia 2015 at 2:29 pm
dla mnie na kefirze, jogurcie jest bardziej łagodny – i muszę doprawiać i podkręcać, żeby podobny efekt osiągnąć. Ale na kwasie smakuje wybornie. Tylko kwas musi być niesłodki. Dlatego nie robiłam na kupowanym.
Agnieszka Kuczyńska
4 sierpnia 2015 at 2:29 pm
dla mnie to połączenie brzmi jak kosmos, ciekawa jestem
Poszli-Pojechali
4 sierpnia 2015 at 3:00 pm
https://www.facebook.com/Skamiejka?fref=ts może mieć w ofercie by spróbować jak to smakuje :)
Magdalena Czatrowska
4 sierpnia 2015 at 2:16 pm
Ja dzisiaj zrobiłam gazpacho – pyyyyyszne wyszło :D
Poszli-Pojechali
4 sierpnia 2015 at 2:18 pm
:D dooobre jest! super!
Kamila Anna Napora
4 sierpnia 2015 at 2:13 pm
A najbardziej i tak lubię bułgarski! :)
Poszli-Pojechali
4 sierpnia 2015 at 2:19 pm
nie jadłam jeszcze. nic chyba nie pozostaje, jak pojechać do Bułgarii próbować chłodniku ;)
Kamila Anna Napora
4 sierpnia 2015 at 3:39 pm
jak kiedyś mnie najdzie to mogę zrobić, taki substytut ;)
Poszli-Pojechali
4 sierpnia 2015 at 3:40 pm
Tak!!!! :D
Poszli-Pojechali
5 sierpnia 2015 at 10:26 am
proponuję bitwę na chłodniki :D
Maciej Maliborski
4 sierpnia 2015 at 2:01 pm
Zupa z mięchem zawsze na propsie!
Marlena Kawczyńska
4 sierpnia 2015 at 1:57 pm
Super !!!! <3