
Czy istnieje jeden uniwersalny przepis na pizzę? I tak, i nie. Mąka, woda, drożdże, sól. Teoretycznie nie ma żadnej filozofii. Połączyć i gotowe. Natomiast (będę smażyć się w piekle za porównanie), z pizzą jest jak z polską pomidorówką albo rosyjskimi ziemniaczkami smażonymi. Przepis jest ten sam, u każdego w domu smakuje inaczej.
Zresztą, nie tylko w domu.

Każde z nas ma ulubioną pizzerię i jada pizzę tam i tylko tam – bo “cienkie chrupiące ciasto”, bo “grube ciasto”, bo “dobre składniki”, bo “duży wybór”. Można wymieniać w nieskończoność.
Ciasto na pizzę
Spis treści
Tajemnica kryje się w cieście oraz w umiejętnościach pizzaiolo (Pan albo Pani, którzy rozwałkowują ciasto, misternie podrzucają je do góry, jakimś cudem łapią i rozkładają ponownie, zupełnie nie posklejane, czyli piekarz w pizzerii albo w przypadku pizzy domowej – wy). W domu akurat można liczyć tylko na swoje umiejętności, ale można postarać się, by ciasto wyszło znakomite.
Mąka na pizzę
Nasze próby trwały długo. Opierałam się ze względu na piekarnik (w dobrych pizzeriach – piec opalany drewnem, zapewniający odpowiednią temperaturę, rzędu 400º C), brak kamienia do pizzy (podobno świetnie sobie radzi z ciastem i temperaturą w piekarniku). Te czynniki mają oczywiście znacznie, ale można się bez nich obejść. W pizzy chodzi głównie o mąkę – na niej nie wolno oszczędzać, bo ma ogromne znaczenie! Niestety, żadna mąka, oprócz Semoliny typu 00 się nie nadaje. Można ją kupić we wszystkich włoskich sklepach oraz, coraz częściej, w sklepach specjalizujących się w kuchniach świata lub pośredniczących w sprzedaży włoskich produktów. Ma śnieżnobiały kolor oraz konsystencję pyłu.
Tajemniczy składnik ciasta na pizzę
Miłość i dobry humor. I proszę się nie śmiać! Każda gospodyni domowa potwierdzi, że ciasto drożdżowe, robione w złym humorze, nie wychodzi. Jeśli nie podzielicie się swoją miłością z ciastem, ciasto nie wyjdzie. Proste.
Przepis na pizzę neapolitańską
Ten przepis otrzymałam od Marco Ghia i Akademii Kulinarnej Whirlpool. Póki co, sprawdza się w naszym domu znakomicie.
Składniki (na 6 pizz):
900 g mąki
500 g wody o temperaturze pokojowej
20 g soli
8 g świeżych drożdży piwnych (lub 4 g suchych drożdży piwnych)
Na początek proszę dokładnie odmierzyć składniki.
Zmniejszam proporcjonalnie ilość składników, jeśli chcemy zrobić tylko 2 albo 3 pizze. Trochę matematyki – i ani produkty, ani ciasto się nie marnują.250 g mąki wyrabiamy z wodą przez 2 minuty. Przykrywamy i zostawiamy na 30 minut – dzięki temu ciasto będzie bardziej elastyczne. Po 30 minutach wracamy do wyrabiania ciasta. Dodajemy drożdże (mogą być rozpuszczone w odrobinie ciepłej wody, czasem robię tradycyjnie – czyli karmię cukrem i odrobiną mąki i daje im trochę urosnąć). Dodajemy jeszcze 50-70 g mąki. Kiedy mąka się wchłonie, wsypujemy sól i mąkę małymi porcjami.
Ugniatamy przez 15-20 minut, aż do otrzymania elastycznego, jednolitego ciasta. Jest to niezmiernie ważne!!! Im dłużej wyrabia się ciasto, tym lepsza wyjdzie pizza. Zostawiam na jakiś czas – do wyrośnięcia, po czym owijam go przezroczystą folią i wkładam na noc do lodówki. Ciasto powinno być sprężyste i elastyczne, jedwabiste.
Wyjmujemy ciasto z lodówki na 30 minut przed użyciem. Kroimy ciasto na równe kawałki i formujemy z nich okrągłe kulki. Kulki posmarowane oliwą trzeba zostawić na 5-6 godzin w pojemniku.
Rozgrzewam piekarnik do maksymalnej temperatury (250 stopni u mnie). Rozwałkowujemy ciasto, zostawiając odrobinę wyższe brzegi (powinny mieć około 2 cm). No dobra, ja nie zostawiam, dzięki czemu zjadam wszystko.
Sos do pizzy
Najprościej byłoby oczywiście polać passatą, ale nie idźcie tą drogą! To jest drugi najważniejszy składnik udanej pizzy, który często decyduje o smaku.
Składniki na sos do pizzy:
- pomidory w puszkach (ja lubię pelati albo san marzano) albo passata (niech będzie)
- cebula
- czosnek
- oregano
- bazylia
- miód albo cukier
- majeranek
- czarny pieprz
- sól
- masło
- oliwa
- parmezan
- ocet balsamiczny
- fileciki anchois
Sos do pizzy – wersja 1.
Wrzucamy pomidory do garnka, dodajemy rozmaryn, cebulę przekrojoną na pół i długo gotujemy na wolnym ogniu. Pod koniec dodajemy odrobinę (łyżeczkę) octu balsamicznego, sól, pieprz, łyżkę masła. Wyrzucamy rozmaryn (ja staram się zawsze dawać świeży) i cebulę oraz miksujemy na gładką masę. Pycha! Często robię ten sos nie tylko do pizzy, również do makaronów do pracy, wystarczy wtedy posypać parmezanem, listkami bazylii i obiad gotowy!
Sos do pizzy – wersja 2.
Dodajemy pomidory (1-2 puszki, w zależności od ilości planowanych pizz), przyprawy (bazylię, oregano, majeranek, pieprz, anchois (można spokojnie pominąć)), łyżeczkę miodu albo cukru (tudzież inne przyprawy, które lubicie), parmezan, czosnek. Miksujemy i zostawiamy, żeby smaki się połączyły. Wystarczy, że sos zostanie zrobiony przed rozwałkowaniem ciasta.
Dodatki do pizzy
Tak naprawdę ogranicza was tylko fantazja. Szynka parmeńska i rukola. Kurczak z pieczarkami i cebulą. Salami. Owoce morza. Kurczak i karczochy. Szynka i oliwki. Szynka z grzybami.
Trzeba pamiętać tylko o jednym, bardzo prosta zasada – im lepszej jakości dodatki, tym smaczniejsza wyjdzie pizza.
Mozarella
Korona pizzy! W domu można zawsze robić pizzę z podwójnym serem, zupełnie bezkarnie. Czasem kupuję kawałek mozarelli do ścierania na tarce. Wtedy można pizzę posypać równomiernie serem. Czasem kupuję bardziej tradycyjną dla oka, w zalewie – i wtedy zostawiam krążki przyjemności w sosie pomidorowym.
Wkładamy pizzę do rozgrzanego, ile fabryka dała piekarnika i pieczemy – u nas, gdzie maksymalna temperatura to 250º zjamuje to 7-10 minut.
Kto próbuje? Nam wyszła taka!!!
I taka.
I wiele innych. Polecamy bardzo!
Na sam koniec podrzucam jeszcze tutorial, jak zrobić pizzę krok po kroku w obrazkach, od Gennaro Contaldo. Po obejrzeniu filmiku chce się po prostu biec na kuchnię i zagniatać ciasto ;).
Smacznego i pamiętajcie – róbcie pizzę z miłością!
Ola
20 lutego 2021 at 11:31 pm
Czy może Pani podpowiedzieć gdzie i jakie dokładnie kupuje Pani drożdże piwne? Mieszkam w małym mieście i już połowę sklepów zjeździłam, nigdzie ich nie ma. Może uda mi się zamówić online, ale nie wiem jakie wybrać, są jakieś suche, instant, świeże itd., mam od tego mętlik w głowie 😀
Tati
21 lutego 2021 at 12:51 am
Można zamówić przez internet – np. Włoski Sklepik, Sapore Italiano, oczywiście Allegro :) Można je znaleźć też w sklepach ze zdrową żywnością
Łukasz
27 maja 2019 at 12:56 pm
Ludzie sobie nawet sprawy nie zdają odnośnie tego, jak ważną kwestią jest odpowiedni wybór mąki. Świetnie, że Tatiana zwróciła na to uwagę.
Dorota - kocham wyjazdy
28 kwietnia 2018 at 9:04 pm
Wypróbowałam wiele przepisów no i w końcu znalazłam ten jedyny :)
P.S. kot ze zdjęcia przecudny <3
Tati
11 maja 2018 at 1:59 pm
;) znawczyni kuchni włoskiej!
Dorota - kocham wyjazdy
18 czerwca 2018 at 4:24 pm
hihi widzę, że nie tylko mój lubi w kuchni przebywać :)
croatiaholidays
3 kwietnia 2017 at 6:00 pm
Przepis na pewno wypróbujemy. Naszym zdaniem największym grzechem przy wyrobie ciasta na pizzę jest dodawanie JAJKA. Rodacy nie mogą się pogodzić z jego brakiem w drożdżowym. Może to z przyzwyczajenia, bo i do ciasta z kruszonką i do pyz jajko się dodaje, a to grzech niewybaczalny przy włoskiej pizzy.
Tati
4 kwietnia 2017 at 6:17 pm
Grzechów jest sporo. A schematy w głowie, w tym kulinarne, czasem trudno obejść:) Dlatego uwielbiam sprawdzać u źródła i próbować, szukając porównań i sprawdzając, jak dany przepis powinien być przygotowany. Wielu ciekawych rzeczy można się dowiedzieć!
Paweł
13 marca 2017 at 11:55 am
Próbowałem sporo przepisów ale ten przypadł mi najbardziej do gustu. Moja żona była zachwycona wczorajszą pizzą według tego przepisu, którą jej przygotowałem na kolację.
Agnieszka Ilnicka
18 lutego 2017 at 7:23 pm
Na taki post czekałam całe swoje życie (no dobra, może od chwili, od kiedy zjadłam pierwszą pizzę we Włoszech)! Przy najbliższej okazji wypróbuję przepis i koniecznie dam Wam znać, co z tego wyszło :) Będę poszukiwać we Wrocławiu tej specjalnej mąki.
Tati
18 lutego 2017 at 8:23 pm
:D dobre! W takim razie czekam na wynik eksperymentów!!!
Anna Lankau-Pogorzelska
18 lutego 2017 at 5:42 pm
Mnie pizza nie lubi. Zupełnie nam nie po drodze
Magdalena Gortat
18 lutego 2017 at 10:01 am
Ja wiem, to zabrzmi jak barbarzyństwo, ale ja ciasto na pizzę robię zawsze z mąki razowej :)
Poszli-Pojechali
18 lutego 2017 at 10:26 am
najważniejsze, żeby Tobie smakowała! ja jakoś nie umiem się przemóc, żeby spróbować. Mimo że na co dzień wolę ciemne pieczywo :)
Iza Zawadzka
18 lutego 2017 at 9:28 am
Moja taka: https://pocztowkizkuchni.blogspot.com/2012/06/lepsza-niz-na-telefon.html
Poszli-Pojechali
18 lutego 2017 at 9:29 am
chętnie wypróbuję przy najbliższej okazji!